Zegarek na rękę zalicza się do zestawu garderoby i jako taki podlega rygorom mody. Choć jego sercem jest technologia, oprawa pozostaje stylowym dodatkiem, który warto zestawić z całością wizerunku.
Zegarek dobrze dobrany
Nie wszyscy o tym wiedzą, dlatego na początku warto wspomnieć, że klasyczny zegarek Seiko to chronograf z tarczą i datownikiem, utrzymany w stonowanych barwach i z zachowawczym liternictwem. W tym akurat przypadku, skromność cyferblatu to zaleta. Aby nadgarstek zaopatrzony w tego typu czasomierz nie odstawał od reszty ubioru należy zastosować kilka zasad. Pierwszą jest mankiet. Zapięty na guzik bądź spięty (zapinką!) musi być obowiązkowo. Pamiętajmy o dobrych materiałach i ściegach. Te ostatnie – im gęstsze, tym lepiej. Koszula bawełniana sprawdzi się najlepiej. I na koniec pamiętajmy, by rękaw tylko ciut, najlepiej ok. 1 cm, wystawał spod marynarki. Wtedy Seiko znajdzie się w idealnej pozycji, niekiedy delikatnie wystając spod mankietu.
Co z tą bransoletą?
Bransolety, w które projektanci zegarków Seiko wyposażyli nowe modele są utrzymane w klasycznych kolorach. To najczęściej stalowe srebro, kolor złoty lub rzadziej – połączenie obydwu barw. Ciekawym pomysłem wydaje się kontrastowe połączenie koloru bransolety i cyferblatu. Tak dobrany zegarek Seiko jest sam w sobie ciekawym przykładem dobrego designu. Podobnie powinniśmy zestawić całą garderobę. Kontrast osiąga się najczęściej kolorystycznie, rzadziej angażując faktury materiałów lub wzory. Klasycznym zestawieniem, który warto polecić, by uwydatnić chronograf to biała koszula i ciemny garnitur.